Związek Kalkilistycznych Republik Muratyckich

Zastanawiałem się nad tym już od dłuższego czasu. Mniej więcej od momentu, kiedy to rzecz, przez którą to zacząłem się skłaniać w kierunku ideologii kalkilizmu, a mianowicie lenna, monarchia, czyli sposób wyróżniania jednych ponad innych i dzielenia społeczeństwa na szlachtę, która rządzi i panuje i wszystkich innych, którzy siedzą pod jej butem, monarchia natomiast również przeczy podstawowej zasadzie kalkilizmu: "każdy obywatel ma wpływ na państwo". Porozumienie z Delilandu było nie tylko wprowadzeniem monarchii w Koribii, a tym samym zaprzeczeniem idei kalkilistycznej, ale również nawet nie sprzedaniem, ale oddaniem dobrowolnym ZP w ręce efeńskiej junty i novakistów. Potem już coraz widoczniej ujawniały się zagraniczne wpływy przepływające przez władze Koribii do Pierwszego Towarzysza. Kalkilizm został skażony obcymi zagranicznymi wpływami. A ja nie zdołałem temu zapobiec. Dlatego w tym przypadku, jako, że starałem się reprezentować interesy Westlandczyków, jak również bronić nieskazitelności kalkilizmu, a nie udało mi się tego dokonać, i z tego powodu jedynym honorowym wyjściem z mojej strony jest złożenie rezygnacji ze stanowiska Nadtowarzysza Ulenu Azymuckiego, co też tym dokumentem, wnioskiem czynię, jak również zarazem zrzekam się obywatelstwa Związku Kalkilistycznych Republik Muratyckich.



/-/August de la Sparasan
Wierny sługa pierwotnej idei kalkilizmu, nieskażonej efeńskimi wpływami

Mówi pan o honorze i cudzych wpływach a sam z uporem fanatyka ideologicznego usiłował wcisnąć ZP własne idee w sposób często wykraczający poza zwykłą propagandę ale przybierające formę bezpośrednich ataków i własnych czynów
Koribia została tak uwarunkowana że monarchia mogła tam bez problemu powstać, ja dbam o interes swojego narodu usiłując wywalczyć jak najwięcej tylko się da poprzez dyplomacje i rozmowy.
Jednocześnie ujawnia się pan tylko jako fanatyk ideologiczny który jak widzę nie może się pogodzić z tym iż kalkizm nie jest przymusowy a ludziom pozostawiono wolną wolę.
Jestem obywatelem Egvallandu i czuję się z tego dumny ale w pierwszej kolejności jestem Koribijczykiem i służę moim obywatelom i ich dobro jak i ich słowa są dla mnie najważniejsze.

Albert de Espada pisze: ↑

31 mar 2020, 13:36

Mówi pan o honorze i cudzych wpływach a sam z uporem fanatyka ideologicznego usiłował wcisnąć ZP własne idee w sposób często wykraczający poza zwykłą propagandę ale przybierające formę bezpośrednich ataków i własnych czynów
Koribia została tak uwarunkowana że monarchia mogła tam bez problemu powstać, ja dbam o interes swojego narodu usiłując wywalczyć jak najwięcej tylko się da poprzez dyplomacje i rozmowy.
Jednocześnie ujawnia się pan tylko jako fanatyk ideologiczny który jak widzę nie może się pogodzić z tym iż kalkizm nie jest przymusowy a ludziom pozostawiono wolną wolę.
Jestem obywatelem Egvallandu i czuję się z tego dumny ale w pierwszej kolejności jestem Koribijczykiem i służę moim obywatelom i ich dobro jak i ich słowa są dla mnie najważniejsze.

Spodziewałem się takiej reakcji ze strony głównego reakcjonisty i sługusa efeńskiego. Z panem, panie Espada w polemikę wdawać się nie zamierzam. Czekam jedynie, aż Pierwszy Towarzysz zatwierdzi mój wniosek.