Drodzy mikronauci!
Dzień ten zapisze się w historii Polinu! Chociaż równie dobrze cały ten plan spali na panewce... Jednakowoż z dniem powstania "harlinoteizmu" oficjalnie, a raczej nieoficjalnie upadł Kościół Antywirtualny. Polin nie posiada od tamtej pory, żadnej organizacji, czy też stowarzyszenia jawnie krytykującego istnienie niebezpiecznych sekt internetowych. Tymczasem nasza społeczność posiada inne zagrożenie. Quasi-faszystkowsie, quasi-komunistyczne, czy też po prostu quasi-ksenofobiczne v-nacje, które mogą skupić wokół siebie szereg niebezpiecznych ludzi, których działania mogą mieć niebezpieczne konsekwencje dla bezpieczeństwa innych v-nacji. Mikronacje obecnie mogą stanowić bardzo dobre miejsce do rozpowszechniania swoich niebezpiecznych opinii dla bojówek i organizacji, których działanie może godzić w art.13 Konstytucji RP.
Także dlatego powstała ta nic znacząca organizacja, skupiająca się raczej na edukacji oraz informowania o zagrożeniach wynikających z cybersekt, cyberquasitotalitarnychnacji, cyberprzemocy, zastraszania itp, itd.
Zaznaczam także, że organizacja ma raczej charakter narracyjny, prawdziwe formy przemocy należy oczywiście zgłaszać organom realnym.